Romans z odrobiną kiczu
Powieść pełna melodii
Nowa książka Takisa Würgera przypomina współczesną baśń. Chwilami ociera wprawdzie o kicz, ale nie warto się tym zrażać.
Historia miłosna Hannesa i Poliny rozciąga się na blisko trzy dekady. Hannes to chłopiec obdarzony wielkim talentem muzycznym i równie wielką miłością do Poliny, która jednak traktuje go raczej jak brata. Znają się od pierwszych godzin życia, gdy ich samotne matki położyły ich w szpitalu do jednego łóżeczka niczym bliźnięta. Od tamtej pory dorastają razem w starej willi na mokradłach, w towarzystwie ekscentrycznego starca Hildebranda.
(Pozorna) miłość w Hamburgu
W młodzieńczych latach wątły i niezbyt urodziwy Hannes na długo musi pożegnać się z muzyką. Tragiczne wydarzenie sprawia, że „jego życie w tym momencie straciło rytm”.Kiedy drogi Hannesa i Poliny się rozchodzą, chłopak – mimo drobnej postury – zostaje tragarzem fortepianów w Hamburgu. Dzięki pracy u Sebastiana Blaua, niespełnionego muzyka, poznaje swojego najlepszego przyjaciela Boscha i wiąże się z Leonie, której jednak nigdy naprawdę nie pokocha.
Czy warto przeczytać? Zdecydowanie tak!
Przed lekturą polecam jednak nie zaglądać do opisu na okładce – w moim przypadku była to świetna decyzja.Für Polina (Dla Poliny) to zaskakująca książka: czyta się ją z przyjemnością, choć miejscami wydaje się mocno przerysowana. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia ze współczesną baśnią – taką, która zachwyca warsztatem i zapewne bardziej przemawia do kobiet niż do mężczyzn. Nie znaczy to jednak, że panowie powinni ją omijać – sama podróż do niezwykłego uniwersum języka Takisa Würgera, jego baśniowy ton i zaskakujące skojarzenia są tego warte.
Kiedy jeep nocą zmierzał na północ, w stronę mokradeł, oboje byli szczęśliwi w sposób dotąd im nieznany, aż do bólu poruszający serce.
Schronienie dla duszy
Książkę Würgera czyta się z prawdziwą przyjemnością także dlatego, że daje ona czytelnikowi swoiste schronienie, w którym nie dzieją się wprawdzie wyłącznie piękne rzeczy, ale wszystko ostatecznie kończy się dobrze. Jedna z moich przyjaciółek ujęła to najtrafniej: „Ta powieść jest dobrodziejstwem dla duszy”.Przyjaciele i bliscy Hannesa, jego wielka „rodzina”, są tak niezwykli, że ma się ochotę naprawdę ich poznać – razem z nimi maczać kwaśny rabarbar w brązowym cukrze albo siedzieć w milczeniu nad rzeką Alster, czując głęboką więź.
Zürich: Diogenes, 2025. 293 S.
ISBN: 978-3-257-07335-5
Ten tytuł znajdą Państwo w naszej Onleihe.