Dagmar Gausmann poleca
Stadtbär

Opowiada ona zabawną, dopracowaną i pełną celnych komentarzy historię o leśnych zwierzętach, które przeniosły się do miasta. Prowadzą tam wygodne życie – dopasowały się do miejskich warunków, zadomowiły się w betonowych wnękach i korzystają z odpadów wyrzucanych przez ludzi, choć pozostają niewidoczne. Lis, kuna, borsuk i inne zwierzęta leśne lubią swoje nowe, miejskie życie i nie chcą z niego rezygnować. Wielki niedźwiedź, który do tej pory mieszkał w lesie, także chce przenieść się do miasta. To nie podoba się reszcie. Jego leśni koledzy obawiają się, że niezdarny niedźwiedź mógłby tak bardzo przeszkadzać ludziom, że ci wygoniliby z miasta nie tylko jego, ale i pozostałe zwierzęta, które w konsekwencji straciłyby miejsce do życia. Dlatego chcą przenieść wielkiego niedźwiedzia do zoo. Jednak ich plan kończy się niepowodzeniem, i to bardzo zabawnym.
Na 93 stronach książki, w której dominują ilustracje, a pięknie sformułowany tekst dobrze się z nimi komponuje, autorka opowiada historię, w której to pozostałe zwierzęta, dostosowane do życia w mieście, zwracają na siebie uwagę, gdy próbują powstrzymać mało rozgarniętego niedźwiedzia od wywołania następnej katastrofy. Możemy więc obserwować kolejne ataki zwierząt na infrastrukturę miasta, które później trafiają w formie sensacyjnych historii na pierwsze strony lokalnych gazet. Mimo że miasto w tej książce często przypomina raczej pełną zieleni małą miejscowość nad rzeką, to pojawiają się tu także atrybuty współczesności – policja, prasa i mnóstwo telefonów komórkowych. Za każdym razem, gdy zwierzęta sądzą, że przechytrzyły niedźwiedzia, same znajdują się w niebezpieczeństwie. Ostatecznie to niedźwiedź spektakularnie ratuje pozostałe zwierzęta przed policją, choć sam pozostaje nieświadomy przyczyny wszystkich kłopotów. W końcu wszystkie zwierzęta razem wracają do lasu – niedźwiedź, kuna i borsuk – tym razem zjednoczone w prawdziwej solidarności. Urocza historia!
Wspaniale przedstawiona dzięki talentowi ilustratorskiemu Katji Gehrmann, która nie wprowadza podziału na tekst i obrazki. Książka zawiera piękne, dwustronicowe ilustracje, niezwykle kolorowe i ekspresyjne, a także postaci i scenerię, które nadają zwierzętom indywidualny charakter – w dzikim lesie i wielkim mieście znajdziemy bujną, zieloną puszczę, wodę w zatoce o bardzo intensywnych barwach, kolorowe zoo, ulicznych muzykantów, kioski i kawiarnie. Oglądanie ilustracji w tej książce to czysta przyjemność – Gehrmann najpierw gruntuje papier za pomocą jaskrawych farb, następnie na przezroczystej folii szkicuje postaci i scenerię, a na końcu nakłada na siebie te dwie warstwy, łącząc ze sobą malarstwo i rysunek w wyjątkowy sposób. To bogactwo kolorów zostało być może zainspirowane Hiszpanią i Meksykiem, gdzie Katja Gehrmann studiowała, zanim rozpoczęła studia w Szkole Wyższej Nauk Stosowanych w Hamburgu na kierunku ilustracja ze specjalizacją książka dla dzieci. Ta wielokrotnie nagradzana artystka ma na swoim koncie wiele wspaniałych, wielobarwnych książek obrazkowych, w których pokazuje, że wschód słońca w lesie i w mieście może czasem być różowy lub pomarańczowy oraz, że kolory znajdują odzwierciedlenie na ściółce leśnej, na niebie ponad miastem czy na fasadach kamienic.
„Stadtbär“ to opowiedziana za pomocą ilustracji i tekstu parabola o dopasowywaniu się do otoczenia, inności oraz o tym, dlaczego okazujemy solidarność. Dziecinnie lekka, ambitna i bogata w detale. Tekst i ilustracje harmonijnie się tu ze sobą komponują, co jest rzadkością, nie tylko w książkach dla dzieci w wieku około siedmiu lat, uczących się czytać i odbierać przekazy wizualne. Szkoda, że wielu dorosłych zapewne nie przyjrzy się tej książce dokładniej, ponieważ ich dziecko umie już czytać samodzielnie.
Przekład: Paweł Wasilewski
Moritz Verlag
Katja Gehrmann
Stadtbär
Moritz Verlag, Frankfurt a. M., 2019
ISBN 978-3-895-65376-6
96 str.
Recenzje w niemieckich mediach:
Der Spiegel
Kapitelreise