O tym, co przez miesiąc jako Środkowoeuropejczyk przeżył w Południowych Indiach, opowiada Sebastian Lörscher w swoim niesłychanie zabawnym dzienniku z podróży.
Całość stylizowania jest na szkicownik – fragmenty komiksu przeplatają się z pojedynczymi ilustracjami, na których pozbawione uprzedzeń spojrzenie kieruje na świat, który z biegiem wydarzeń staje się dla podróżnika może nie mniej obcy, ale coraz sympatyczniejszy. Pełna barw i niestroniąca od formalnych eksperymentów książka obrazowo odzwierciedla zafascynowanie Lörschera nowym krajem.